W ubiegłym tygodniu pisaliśmyo tym, że Microsoft oficjalnie za pośrednictwem swojego centrumpobierania wydał dwie znaczące poprawki dla Windows Vista. Poprawkite rozwiązują szereg problemów związanych z kompatybilnościąsystemu i znacznie podnoszą jego wydajność. Niestety, jak napisalinasi Czytelnicy oraz jak udało nam się później ustalić, spora grupaużytkowników doświadczała dziwnych, ale poważnych problemów poinstalacji poprawek - nie mogli oni zmienić nazwy folderu, czasamipodwojona została liczba kont na ekranie logowania. Sprawdziliśmy, że wydane oficjalnie poprawki są tymi samymi, któretesterzy dwa tygodnie wcześniej otrzymali w ramach programu testówQuick-Fix Engineering (QFE), czyli ogólnie mówiąc późnego programubeta dla najważniejszych łatek wypuszczanych przez Microsoft. Jużwtedy te błędy się pojawiały, domniemaliśmy zatem, że Microsoftwydał wersje beta przez pomyłkę zapominając oznaczyć je jakopubliczną betę. Tego samego dnia zapytaliśmy o to przedstawicieliMicrosoft na łamach prywatnych grup dyskusyjnych przeznaczonych dlabeta-testerów. W odpowiedzi Microsoft oznajmił, że wydane poprawki mają statuswersji finalnych. Fakt pokrywania się sum kontrolnych poprawek zprogramu QFE i tych wydanych publicznie wytłumaczono w ten sposób,że korporacja nie traktuje QFE jako typowej "bety", ale raczejostatecznych testów już finalnych poprawek jeszcze przed szerokąpremierą. Otrzymaliśmy jednak zapewnienie, że Microsoft sprawdzaopisywane problemy i być może wyda drugą wersję łatek. Jakkolwieksię nie stanie, w witrynie Windows Update i Microsoft Updatepojawią się one dopiero około 4-6 tygodni po upublicznieniu wcentrum pobierania. Do tej pory mimo wszystko grono ich odbiorcówpozostaje raczej niewielkie i Microsoft ma czas na rozwiązywanieproblemów. Dlaczego poprawki u niektórych powodują problemy, a w większościprzypadków działają całkiem sprawnie i rzeczywiście znacznieprzyspieszają Vistę - pozostaje to kwestią niewyjaśnioną. Trudnoteż w tej sytuacji jednoznacznie doradzać, czy instalować poprawki,czy poczekać. My zaryzykowaliśmy i... nie mieliśmy żadnychproblemów.
